"Ty nieudaczniku, za co ten karny?" - krzyczał podczas meczu w Kielcach zdenerwowany Jacek Zieliński, który miał słuszne pretensje do sędziego o podyktowanie jedenastki dla Korony. - Arbiter wypaczył wynik meczu. Ja na pewno nie faulowałem! - zaklinał się Marcin Malinowski.
Chorzowianie mieli rację, co potwierdziły powtórki telewizyjne. Wątpliwości nie mieli także komentatorzy i eksperci stacji Canal Plus Sport, m.in. Kazimierz Węgrzyn oraz Grzegorz Mielcarski.
Odmienne zdanie miał natomiast drugi z bohaterów całej sytuacji, czyli Tomasz Foszmańczyk, pomocnik Korony. - Trzymaliśmy się z Malinowskim, ale czułem, że jestem pociągany za koszulkę. To właśnie spowodowało mój upadek - powiedział w rozmowie z dziennikiem "Sport" Foszmańczyk, który w przeszłości reprezentował barwy Ruchu Chorzów.
Naszym zdaniem rzut karny został podyktowany niesłusznie. Powtórkę można zobaczyć
tutaj.
źródło: Niebiescy.pl / Sport