Jacek Zieliński (trener Ruchu):
- Przegraliśmy bardzo ważne spotkanie, może nie o sześć punktów, ale o cztery przynajmniej. Mecz kluczowy dla obrazu tylnej części naszej tabeli. Uczucia są mieszane, bo szkoda przegrać mecz, w którym przez większość czasu się dominowało. Niestety, piłka nie zawsze jest sprawiedliwa i dzisiaj przełknęliśmy gorycz przegranej. Po paru niezłych meczach przyszła porażka, ale jestem przekonany, że jak będziemy grać tak jak momentami w tym meczu, to progres przyjdzie wcześniej czy później i pójdziemy w górę tabeli.
Leszek Ojrzyński (trener Korony):
- Najważniejsze, że mamy papieża i trzy punkty. Nie będę określał gry swojej drużyny, bo mieliśmy bardzo ciężkie chwile. Obserwatorzy tego meczu na pewno to widzieli. Cieszę się podwójnie, bo kilku zawodników narzekało na bóle żołądkowe, kilku jest jeszcze w toalecie i całe szczęście, że wygraliśmy to spotkanie. Ruch miał klarowne okazje, mógł nam strzelić więcej bramek, jednak szczęście było przy nas. To zwycięstwo chcemy zadedykować Krzyśkowi Kierczowi, który przygotowując się do tego spotkania zerwał więzadła krzyżowe. W tym sezonie już go nie zobaczymy. Niech się trzyma, te punkty są dla niego, niech się kuruje i wraca do nas.
źródło: Niebiescy.pl