Niespodzianką rozpoczynającej się rundy wiosennej jest niewątpliwie postać Martina Konczkowskiego. Młody obrońca w czasie przerwy zimowej przebił się do pierwszej jedenastki Ruchu Chorzów i zamierza się w niej zadomowić.
- Bardzo się cieszę, że mogłem po raz drugi wystąpić w wyjściowym składzie i zagrać cały mecz - powiedział po pucharowej potyczce z Zagłębiem Konczkowski, na którego koszulce widnieje numer "15", należący wcześniej do Rafała Grodzickiego.
Jak sam podkreśla, gra w "Niebieskich" barwach jest dla niego czymś więcej. - To dla mnie ważny klub, który wyniósł mnie na szczyt, dlatego muszę mu to odwzajemnić - mówi wychowanek Wawelu Wirek.
- Przywiązuję się do Ruchu, bo spędziłem w tym klubie wiele lat - tłumaczy pochodzący z Rudy Śląskiej Konczkowski. - Przechodziłem wszystkie szczeble, od juniorów po Młodą Ekstraklasę, aż doszedłem do pierwszego składu - uśmiecha się.
źródło: Niebiescy.pl