- W niedzielę warunki do gry mogą być specyficzne, ale my chcemy mocno ruszyć do przodu. Może to i dobrze, że na początek gramy z tak mocną drużyną jak Lech. To zespół, który walczy o mistrzostwo. Będzie chciał grać w piłkę. Nie okopie się na własnej połowie. Na pewno będziemy na to spotkanie zmobilizowani podwójnie - mówi trener Ruchu Chorzów, Jacek Zieliński.
Na Cichej od kilku miesięcy podkreśla się, że drużyna musi poprawić grę w defensywie. Jacek Zieliński, podczas sparingów w Turcji, na środku obrony najczęściej stawiał na parę Marcin Baszczyński - Żeljko Djokić. Czy jest z niej zadowolony?
- Zastanawiałem się nad takim zestawieniem już w trakcie rundy jesiennej. Djokić grał dotąd na prawej obronie, ale przecież nie wymyśliliśmy mu nowej pozycji, bo przychodził do Ruchu jako stoper. Na razie wygląda to solidnie. Co nie zmienia faktu, że wciąż liczę na Piotra Stawarczyka i Macieja Sadloka - tłumaczy w rozmowie z
Slask.Sport.pl.
źródło: Niebiescy.pl / Slask.Sport.pl