Trener Jacek Zieliński był zadowolony z tego, co pokazał Kamil Wiktorski we wczorajszym sparingu z Uzbekami. - Kamil umie grać w piłkę, to chłopak od dawna prawidłowo szkolony. Piłka mu nie przeszkadza, wiec myślę, że będzie z niego pociecha. Zostanie z nami do końca obozu, a potem chcielibyśmy go jeszcze w Chorzowie przebadać - opowiada o zawodniku szkockiego Glasgow Rangers Jacek Zieliński.
19-letni Wiktorski jest wychowankiem Zawiszy Bydgoszcz, a ostatnie trzy i pół roku spędził w Szkocji. - Miałem 16 lat, gdy wypatrzyli mnie skauci z Glasgow, to było po jakimś występie w juniorskiej reprezentacji Polski. Dostałem zaproszenie na testy, a po ich pozytywnym zaliczeniu zostałem piłkarzem Rangersów - wspomina w rozmowie z dziennikiem "Sport".
W jaki sposób trafił na testy do Ruchu? - Kontakt z chorzowskim klubem nawiązał mój agent, a ja dostałem pozwolenie na treningi z pierwszą drużyną. Dołączyłem do "Niebieskich" już w Side i zobaczymy, co dalej będzie. Treningi są w Turcji intensywne, ale koledzy z nowej drużyny mocno mi pomagają. Mam nadzieję, że zostanę tu na dłużej - tłumaczy Kamil Wiktorski.
źródło: Niebiescy.pl / Sport