Choć Piotr Mosór spędził w Ruchu Chorzów kilka sezonów, dziś bardziej niż z naszym klubem łączony jest z warszawską Legią. Jeszcze wyraźniejszym przykładem jest Jacek Bednarz, który występował nie tylko w Ruchu, ale i w chorzowskim AKS-ie. Dziś urodzony w Mysłowicach były zawodnik Ruchu kojarzony jest z Legią i krakowską Wisłą. Przypadków byłych "Niebieskich" zawodników jest więcej, a jednym z nich jest Marcin Baszczyński, który dziś wydaje się bardziej emocjonalnie związany z publiką krakowską niż naszą. Ciekawi reakcji fanów Ruchu na powrót "Baszcza" do Chorzowa postanowiliśmy o ten transfer zapytać w naszej sondzie.
Jak pokazują wyniki głosowania, z powrotu obrońcy cieszy się aż
82% kibiców. Tylko
9% głosujących jest przeciwnego zdania, zaś kolejne
9% nie ma wyrobionej opinii. Tak wysoki i znakomity wynik można argumentować też tym, że dziś obrona Ruchu jest niemalże w rozsypce i potrzebny jest zawodnik, który ją scementuje i pokieruje grą całej drużyny. Charakterologicznie, pod kątem doświadczenia, ale i umiejętności nowy nabytek Ruchu idealnie do tej układanki pasuje.
Marcin Baszczyński może liczyć na pewno na łatwiejszy powrót niż Mariusz Śrutwa, który zaliczył przygodę w warszawskiej Legii. Wówczas stadion był wyraźnie podzielony. Kibice byli oburzeni nawet po zdobywanych przez Śrutwę bramkach. Marcin Baszczyński jeszcze nie zakończył piłkarskiej kariery, jeszcze może dla Niebieskiej eRki zrobić bardzo dużo dobrego. Wierzymy, że tak też będzie i kiedyś każdy kibic, który nie będzie pamiętał Marcina Baszczyńskiego z występów na boisku, będzie kojarzył, że to były "Niebieski" zawodnik.
Marco FC Katowice
[email protected]