Urodzony w Rudzie Śląskiej Marcin Baszczyński po blisko trzynastu latach wraca do Ruchu Chorzów! Były reprezentant Polski związał się z "Niebieskimi" do końca sezonu 2012/13, z opcją przedłużenia kontraktu o rok.
- Ten serial, który kibice śledzili od pół roku, udało się doprowadzić do końca. Chcieliśmy pozyskać Marcina już w letnim okienku transferowym, ale wtedy kilka rzeczy stanęło na przeszkodzie. Dzisiaj udało się to zrobić i Marcin wraca na "stare śmieci". Myślę, że fajnie kończyć karierę w tym klubie, w którym się ją rozpoczynało - powiedział na rozpoczęcie dzisiejszej konferencji prasowej dyrektor sportowy Ruchu Chorzów, Mirosław Mosór.
- Chciałbym podziękować za obdarzenie mnie zaufaniem, cieszę się, że to koło zatoczyło w odpowiednie miejsce. Jestem znów na Cichej i jestem z tego powodu bardzo dumny - stwierdził 35-letni Marcin Baszczyński, który związał się z Ruchem na razie tylko na pół roku. - Umówiliśmy się na kontrakt z pewnymi klauzulami. Wszystko będzie uzależnione od zdrowia, dyspozycji, a także chęci Marcina do kontynuowania gry w piłkę - wyjaśnił dyrektor klubu.
"Baszczu" jest wychowankiem Pogoni Nowy Bytom, z której w 1995 roku trafił do Ruchu. Już w pierwszym sezonie zdobył z "Niebieskimi" Puchar Polski, z "eRką" na piersi rozegrał łącznie 150 meczów, w których strzelił dwie bramki.
Największe sukcesy Baszczyński święcił z Wisłą Kraków, do której trafił latem 2000 roku. Z "Białą Gwiazdą" sześć razy zdobył mistrzostwo Polski, dwa razy Puchar Polski oraz Superpuchar Polski i Puchar Ligi. W trakcie dziewięciu sezonów rozegrał dla niej łącznie aż 321 spotkań i zdobył 12 goli.
Kolejne dwa lata Baszczyński spędził w greckim Atromitosie Ateny (50 meczów i 1 gol), a przez ostatnie półtora roku reprezentował barwy Polonii Warszawa. "Czarną koszulę" zakładał 37-krotnie. Na swoim koncie ma również 35 występów w reprezentacji Polski - strzelił w nich jedną bramkę, w wygranym 3:2 meczu z Islandią.
- Po kilku latach podróży w końcu wracam do domu, zawsze tak traktowałem Cichą. Tutaj stawiałem pierwsze kroki, tutaj uczyłem się grać w piłkę. W dodatku jestem z Rudy Śląskiej, a Mikołów, Łaziska, gdzie obecnie mieszkam także są niebieskie - uśmiechał się "Baszczu", który w Ruchu będzie występował z numerem "44" na koszulce.
źródło: Niebiescy.pl