Maciej Sadlok (obrońca Ruchu):
- Z boku być może wyglądało to tak, że byliśmy cofnięci, bo taka była taktyka, ale jednak stworzyliśmy sobie sytuacje. Szkoda, że trzy punkty nie zostają u nas, bo wola zwycięstwa była ogromna i tego będziemy bardzo żałować. Gdyby bramka Arka Piecha została uznana... Tym bardziej niedosyt jest większy. Końcówka rundy to specyficzny okres, ciężko jest cokolwiek wypracować na treningach, szczególnie w taką pogodę, kiedy liczy się prostota. Dziś wola i skupienie na taktyce przyniosło efekt.
Runda w naszym wykonaniu nie była udana. Ruch wyglądał trochę dziwnie - po fatalnym początku przyszły zwycięstwa i wydawało się, że to wszystko wraca na właściwe tory. Końcówka z czarną serią, ale teraz cieszymy się z punktu, bo w końcu odbiliśmy się po tych czterech porażkach. Uważam, że oceny dotyczące nas są bardzo pochopne i jestem pewien, że Ruch pokaże jak wygląda naprawdę w kolejnej rundzie.
Igor Lewczuk (obrońca Ruchu):
- Stworzyliśmy sobie dzisiaj więcej sytuacji, by strzelić bramkę. Szkoda tego remisu, bo Jagiellonia pod koniec meczu grała w dziesiątkę. Punkt nie cieszy tak, jak zwycięstwo, ale i tak powinniśmy być zadowoleni. Po czterech porażkach to zawsze jest coś. Ale zdajemy sobie sprawę, że powinniśmy wygrać.
Michał Pazdan (obrońca Jagiellonii):
- Cały mecz wyglądał tak, że graliśmy troszeczkę w defensywnie, choć mieliśmy trochę kontr. Przy jednej z dwóch sytuacji był faul na nas. Później wyskoczyła nam ta czerwona kartka. Trudno, stało się tak, jak się stało. Ruch przycisnął nas przy 1:1, ale my także stworzyliśmy pod koniec jedną groźną sytuację. Uważam, że z przebiegu meczu remis jest zasłużony. Szkoda tej bramki na 1:0, bo nic nie graliśmy.
Łukasz Tymiński (pomocnik Jagiellonii):
- Pod koniec graliśmy w dziesięciu i wiadomym było, że tak mecz będzie się układał, że to Ruch będzie atakował. W ostatniej minucie mieliśmy sytuację i my też mogliśmy wygrać, dlatego ten mecz to nie jest nasza porażka. Tutaj na Ruchu zawsze ciężko się grało,wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwe dla nas spotkanie. Uważam, że nie ustrzegliśmy się błędów, szczególnie przy stałym fragmencie gry, ale dobrze się to dla nas ułożyło i musimy szanować punkty.
źródło: Niebiescy.pl