- Żałuję meczu z Wisłą Kraków, bo nie powinniśmy go przegrać - wzdycha prezes Ruchu Chorzów, Dariusz Smagorowicz.
- Już w czasie spotkania wiedziałem, że Igor Lewczuk strzelił prawidłową bramkę, a potem sędziemu zabrakło odwagi, bo faul (Kewa Jaliensa - przyp. red.) na Arkadiuszu Piechu kwalifikował się na czerwoną kartkę. Słyszałem również opinię, że arbiter powinien także wyrzucić z boiska kolejnego z piłkarzy Wisły po faulu na Mateuszu Kwiatkowskim. Te sytuacje zaważyły na przebiegu spotkania. Jest ciężko, ale nikt się nie poddaje. Walczymy dalej - mówi Smagorowicz.
źródło: Slask.Sport.pl / Niebiescy.pl