Jak wygląda sytuacja zdrowotna Marcina Malinowskiego i Marka Szyndrowskiego, którzy przez kontuzje nie mogli wystąpić przeciwko Lechii Gdańsk?
Marcin Malinowski - kapitan Ruchu po meczu w Gliwicach miał ogromnego krwiaka pod kolanem, który mu się rozlał. Przy Cichej mieli nadzieję, że nie wykluczy go to z gry w spotkaniu z Lechią, ale... - "Ciągnęła" go ta noga i nie było sensu wpuszczać go na boisko, tym bardziej, że nie mieliśmy tego zdiagnozowanego. Byliśmy jednak na to przygotowani, dlatego Lisowski "grzał się" z zespołem i to on zagrał od początku - tłumaczy trener Jacek Zieliński. - Dziś sytuacja z Malinowskim wygląda już lepiej, ale poddany zostanie jeszcze dodatkowo badaniu USG - dodaje szkoleniowiec.
Marek Szyndrowski - ma zagrać już w środowym sparingu z BKS-em Stalą Bielsko-Biała. 32-letni obrońca, który narzekał na uraz mięśnia czworogłowego, w poniedziałek wziął udział w badaniach wydolnościowych. - Wczoraj siedziałem już na rowerku, a dzisiaj z klubowym sztabem medycznym zadecydujemy, czy będę uczestniczył także w sprawdzianach szybkościowych - mówi "Szyndro", a trener Zieliński dopowiada, że występ jego podopiecznego w sparingu jest przesądzony. - Myślę, że przed kolejnym meczem z Pogonią w Szczecinie będę już w stu procentach gotowy do gry - zapowiada Szyndrowski.
W jutrzejszym sparingu z BKS-em Stalą Bielsko-Biała nie zagrają, obok mających już rundę jesienną z głowy: Łukasza Janoszki, Gabora Straki i Marka Zieńczuka, także powołani do reprezentacji Litwy Mindaugas Panka i do kadry U-20, na towarzyski mecz z Niemcami w Gliwicach, Michał Kołodziejski.
źródło: Niebiescy.pl / Sport / Ruch Chorzów