Gabora Straki na boisku już w tej rundzie nie zobaczymy, a jak wygląda sytuacja z Markiem Zieńczukiem? - Marek wczoraj nie był w stanie zejść z łóżka. W tej sytuacji jego udział w meczu z Lechią jest dla mnie czystą abstrakcją - mówi trener Jacek Zieliński.
- Marek ma ostre stłuczenie klatki piersiowej - informuje fizjoterapeuta Ruchu, Włodzimierz Duś. - Chodzenie sprawia mu olbrzymie trudności, więc żeby definitywnie wykluczyć złamanie czy pęknięcie żeber, zrobi sobie we wtorek raz jeszcze badanie USG (pierwsze, tuż po meczu w Gliwicach, nie wykazało tego urazu). Przypadłość Marka jest bardzo bolesna i trudna do leczenia. Właściwie nie ma nic lepszego w przypadku żeber niż czas na dojście do siebie - dodaje.
Jak się czuje sam poszkodowany? - Trochę lepiej, ale to zapewne sprawka leków przeciwbólowych - wzdycha Marek Zieńczuk. - W poniedziałek nie byłem w klubie, a dzisiaj będę tylko na badaniach kontrolnych, więc nie wydaje mi się, żebym w piątek był w stanie biegać za piłką. Żałuję tego bardzo, bo to jednak dla wychowanka Lechii zawsze prestiżowa sprawa. Nie ukrywam jednak, że dopingował w tym meczu będę kolegów z drużyny, liczę mocno na zwycięstwo Ruchu - mówi "Zieniu".
źródło: Niebiescy.pl / Sport
fot. Tomasz Wantuła