Jacek Zieliński (trener Ruchu):
- Ważne zwycięstwo, cieszę się z tych trzech punktów, bo były nam bardzo potrzebne. Mecz był wbrew pozorom bardzo ciężki, ponieważ początek był dla nas zły. Nie dość, że źle weszliśmy w ten mecz, to jeszcze trafiły się dwie kontuzje. Można powiedzieć, że plan trzeba było układać od początku szybko z boku. Druga połowa po rzeczowej rozmowie w przerwie przebiegała zupełnie inaczej. Wykorzystaliśmy różnicę umiejętności piłkarskich na korzyść drużyny aktualnego wicemistrza Polski. Szkoda tylko niepotrzebnej nerwówki w końcówce, bo po zdobyciu drugiej bramki można było dalej grać swoje i próbować wygrać wyżej. Nie zawsze jest tak, jakby się chciało. Cieszymy się z trzech punktów i prawda jest taka, że jedynym newsem tego meczu są dwie kontuzje, które eliminują z gry kolejnych zawodników.
Marcin Brosz (trener Piasta):
- Trzeba zaakcentować dwie ważne rzeczy, które się dzisiaj wydarzyły. Jedna to czerwona kartka Cuerdy, która pokrzyżowała plany, a druga to niewykorzystane sytuacje, gdy dążyliśmy do wyrównania. To były dwa kluczowe momenty, które spowodowały, że dzisiejszy wynik jest niekorzystny dla nas. Pierwsza połowa do tej pierwszej sytuacji układała się po naszej myśli. Czerwona kartka na pewno wybiła nas trochę z rytmu. Ruch przejął inicjatywę, a my dotrwaliśmy do końca pierwszej połowy. Gdy wydawało się, że w drugiej połowie znowu zaczniemy kontrolować przebieg meczu, Ruch zdobył dwa trafienia. Po stracie tych dwóch bramek odzyskaliśmy równowagę, mieliśmy swoje sytuacje i szkoda tego fragmentu meczu. Swoje okazje mieli Wojtek Kędziora, Tomek Podgórski i Mariusz Zganiacz. W tym fragmencie mogliśmy odmienić losy spotkania. Trzecia bramka już totalnie pokrzyżowała nam szyki. Dwie zmiany nie wniosły już nic.
źródło: Niebiescy.pl