Jakub Smektała zaliczył słaby występ w Wielkich Derbach Śląska, ale nie zamierza tego rozpamiętywać i już czeka na sobotni mecz z Piastem. - Zapewniam, że nie powiedziałem w Ruchu ostatniego słowa - mówi "Smekti", który trafił na Cichą właśnie z Gliwic.
25-letni pomocnik miło wspomina swoją przygodę z Piastem. Na tyle miło, że jeśli strzeli w sobotę bramkę, to nie będzie po niej manifestował swojej radości. - Ale na pewno będę się cieszył z każdego zdobytego gola przez Ruch. Zapewniam, że sentymentów na boisku nie będzie. Jedziemy do Gliwic po zwycięstwo. Łatwo nie będzie, bo Piast prezentuje się w tym sezonie bardzo dobrze. Groźny jest przede wszystkim na własnym boisku. My mamy swoje atuty i jestem przekonany, że trzy punkty przywieziemy do Chorzowa - zaznacza Jakub Smektała.
Jakiego piłkarz spodziewa się powitania w Gliwicach? - Mam nadzieję, że ciepłego, choć różnie z tym bywa. Nie miałem z fanami Piasta żadnego zatargu, a powiem nieskromnie, że jak odwiedzam jedną ze znanych galerii handlowych w Gliwicach, to kibice podchodzą do mnie czasami po autograf - uśmiecha się.
źródło: Niebiescy.pl / Sport