- Zdaję sobie sprawę z wagi i rangi tego wydarzenia. To czuć i widać w szatni, zawodnicy już tym meczem żyją - opowiada Jacek Zieliński, który po raz pierwszy w życiu będzie miał okazję wziąć udział w Wielkich Derbach Śląska.
Dla szkoleniowca Ruchu ważne jest, że na trybunach zasiądzie więcej widzów niż w dotychczasowych spotkaniach. - Wierzymy, że oni nas poniosą. Postaramy się nie zawieźć i podnieść poprzeczkę tak wysoko, jak zrobią to kibice - obiecuje 51-letni trener, który w poniedziałek zmierzy się z bardzo dobrze dysponowanym Górnikiem Zabrze.
- Nasi rywale zdecydowanie lepiej stoją w tabeli. Górnik jest takim powiewem świeżości w lidze, a my zrobimy wszystko, by zatrzymać jego marsz. Mamy na to plan, ale wszystko okaże się na boisku - wskazuje Zieliński. - Nie ukrywam, że przyglądam się Górnikowi od dłuższego czasu. Adaś (Adam Nawałka - przyp. red.) ma może nie tyle szczęście, co bardziej umiejętność, że pracuje na swoim stanowisku najdłużej ze wszystkich polskich szkoleniowców. To w naszych warunkach ewenement i wskazówka, że warto pozwolić trenerowi spokojnie popracować, bo to może przynieść efekty - dodaje.
Jacek Zieliński podczas dzisiejszej konferencji prasowej mocno chwalił najbliższego rywala swojej drużyny. - Górnik to przede wszystkim zespół zrównoważony. Poza bardzo dobrą grą w defensywie jego siłą jest też ofensywa, wyjście do kontry, umiejętność gry z pierwszej piłki i oczywiście dwa brylanty. Mam na myśli "Prezesa" Nakoulmę i Arka Milika - wymieniał trener Ruchu.
Wielkie Derby Śląska już w najbliższy poniedziałek o godz. 18:30.
źródło: Niebiescy.pl