- Z sentymentem wracam na Konwiktorską, ponieważ poznałem w Polonii fajnych ludzi. Nie zgadzam się jednak z opiniami krążącymi w mediach, że jest to dla mnie mecz z podtekstami. Z jakimi podtekstami? To normalny, ligowy mecz, za który nie dostaje się czterech punktów, więc do stolicy jedziemy po trzy "oczka" - mówi trener Jacek Zieliński, który zabierze swoją drużynę do Warszawy po dwutygodniowej przerwie na mecze reprezentacji Polski.
"Niebiescy" mają obecnie dwóch kadrowiczów w seniorskich reprezentacjach. - Litwa przegrała 0:3, więc humor Panki nie mógł być naturalnie tak dobry jak Piecha, aczkolwiek "Migdał" przekonywał, że ta porażka z Bośnią i Hercegowiną była za wysoka. Z drugiej strony wynik poszedł w świat, dlatego nie ma się czym emocjonować. Dla mnie najważniejsze jest, że po urazie "Migdała" nie ma śladu, że wrócił on na boisko, rozegrał 85 minut i jak twierdzi - bez problemu wytrzymał ponad 80 minutowy występ - podkreśl Zieliński.
- Po powrocie Piecha do Chorzowa porozmawialiśmy w cztery oczy. Arek doskonale wie, co zrobił źle. Spokojnie jednak z tymi opiniami, wnioskami po jednej takiej akcji, jednej niewykorzystanej okazji. Na chwilę obecną Piech jest jednym z najlepszych ligowych napastników, jest jednym z najlepszych polskich zawodników. Jedna sytuacja absolutnie nie może rzutować na ocenę jego gry, na ocenę jego przydatności w reprezentacji. W mojej opinii w obu przypadkach ocena jest pozytywna - uważa trener Ruchu.
Początek niedzielnego meczu z Polonią o godz. 17:00.
źródło: Niebiescy.pl / Ruch Chorzów