A już miałem pisać peany o Waldku i jego wielkiej mocy, ale deszcz i idiotyzm konstruktorów tzw. Stadionu Narodowego nie pozwolił na to. Myślę, że chyba wszyscy w PZPN-ie chcieli przełożyć ten mecz na 17 października, bo lubimy się tarzać w datach, a przecież 39 lat temu Pan Jan Domarski strzelił gola na Wembley, o którym pamiętamy do dziś. Jakoś w TVP nie puszczają tych meczów, gdzie dumni synowie Albionu kroili nas jak i kiedy chcieli.
Ja chcę, i chyba nie tylko ja, żeby akurat tym razem, Waldek King przeszedł do historii jako trener, który wykonał zadanie niemożliwe dla jego "wielkich" poprzedników. Chyba wszyscy mu tego życzymy! Nawiasem mówiąc powiedziałem publicznie w Orange Sport, że wygramy 1:0! Zapomniałem tylko dodać, że gola strzeli Arek Piech! Bo niby kto? Otylia Jędrzejczak?
Na szczęście reprezentacja to nie do końca nasz problem. Mówiłem na początku sezonu, że mistrzem będzie Ruch. I tego się trzymam! Po nieudanym początku, wiedziałem, że będzie lepiej! 10 punktów w czterech meczach to świetny rezultat nowego trenera. Nie chcę stwierdzać, że Tomek Fornalik był złym pomysłem, ale życie pokazało, że niestety trzeba "nowej krwi".
Poznałem Jacka Zielńskiego kilka lat temu i od razu zrugał mnie, że do niego nie powinienem się zwracać per Panie Trenerze tylko po prostu Jacku, bo nigdy nic nie wiadomo! Jakby wiedział, że będzie trenerem mojej ulubionej drużyny kiedyś... Tak Jacku, wierzę w Ciebie! Wierzymy wszyscy posiadający Niebieskie serca, że jesteś w stanie zrealizować mój (i chyba nie tylko mój) cel na ten rok czyli... Czternaście Mistrzów NA RAZIE miałaś...
P.S. Chyba Jacku wiesz z kim grasz w niedzielę?
Bogdan Kalus