Jacek Zieliński (trener Ruchu):
- To był tylko mecz sparingowy, za niego punktów nie przyznają, więc spokojnie z pochwałami. Samo spotkanie spełniło natomiast wszystkie postawione przed nim warunki. Zdobyliśmy ładne bramki, stwarzaliśmy sobie dobre sytuacje. Bardzo mnie to ucieszyło, tym bardziej, że graliśmy w mocno kadłubowym składzie, bez kilku podstawowych graczy.
Spotkanie ustawiły szybko zdobyte dwie bramki. Daliśmy Śląskowi grać w piłkę, a sami znakomicie wyprowadzaliśmy kontry. Mając do przerwy ustawiony wynik wpuściliśmy na murawę ośmiu nowych zawodników, w tym czterech juniorów, także młodzieżowców. I oni też nie odstawali od Śląska, który grał praktycznie w najsilniejszym składzie. Postawa młodzieży najbardziej mnie ucieszyła.
Zawodnicy dostali ode mnie dwa dni wolnego. Do zajęć wracamy we wtorek. Mam nadzieję, że już z gotowymi do walki na 100 procent Smektałą, Szyndrowskim i Kuświkiem. W środę, gdy wróci do nas z kadry Piech, rozpoczniemy przygotowania do ligowego meczu z Polonią Warszawa.
źródło: Niebiescy.pl / Ruch Chorzów