Pomimo zwycięstwa nad GKS-em Bełchatów "Niebiescy" nie byli z siebie zadowoleni. Uwagi mieli nie tylko do samej gry...
- Były momenty lepsze i gorsze, ale myślę, że nie o taką grę nam chodziło. Ostatnio z meczu na meczu było coraz lepiej, a dzisiaj to było trochę zachwiane - stwierdził kapitan Marcin Malinowski, a trener Jacek Zieliński zwrócił uwagę na jeszcze inny aspekt. - Nie ukrywam, że mieliśmy "dołek" pod względem fizycznym, rozmawialiśmy o tym już nawet w szatni. Nie wyglądaliśmy tak dobrze, jak w ostatnich spotkaniach, więc musimy to wszystko przetworzyć i dowiedzieć się, dlaczego tak się zdarzyło - zauważył.
Słabsza dyspozycja nie przeszkodziła Ruchowi w odniesieniu czwartego zwycięstwa z rzędu. W samej końcówce do bramki strzeżonej przez Adama Stachowiaka trafił Maciej Jankowski. - Chwała dla chłopaków, że zdołali ten mecz wygrać. Nie jest sztuką lać kogoś 5:0, gdy gra się jednostronny mecz, tylko grać przeciętnie, mieć trochę szczęścia i wygrać mecz. To jest też bardzo ważne i też buduje zespół - podsumował Jacek Zieliński.
źródło: Niebiescy.pl