Trener Jacek Zieliński w rozmowie z portalem 2x45.com.pl ocenił postawę kilku swoich podopiecznych. "Niebiescy" wygrali trzy ostatnie mecze, ale szkoleniowiec oczekuje od drużyny o wiele więcej.
O Macieju Jankowskim: - Nie ukrywam, że cały czas czekam na powrót Maćka do dyspozycji sprzed paru miesięcy, gdy rządził w ataku wespół z Arkiem Piechem. Nie przesądzałbym, że już wszystko co złe za nim i wrócił stary Jankowski. To był jeden mecz, w wymiarze zaledwie półgodzinnym. Na pewno się podbudował golem i my także się z tego cieszymy, ale na podobnym poziomie musi grać w kolejnych spotkaniach.
Gdyby Maciek miał więcej sytuacji, pewnie na jego bramkę czekalibyśmy krócej. Cały czas twierdzę, że to napastnik z dużym potencjałem i jeszcze Ruch będzie miał z niego wiele pożytku.
O Arkadiuszu Piechu: - Arek jest dziś jednym z najlepszych polskich napastników i regularnie to potwierdza. Były dyskusje, czy aby nie znalazł się w reprezentacji na wyrost, ale ostatnimi występami pokazuje, że miejsce w kadrze zwyczajnie mu się należy. Mogę się tylko cieszyć, że mam go w składzie.
O Macieju Sadloku: - Wstrzymałbym się z mówieniem, że Maciek gra bardzo słabo. Wiem, że wobec niego są wysokie wymagania, ale pamiętajmy, że chłopak w letnim okresie przygotowawczym, gdy zespół odpoczywał lub trenował, przeszedł operację nogi. A wcześniej miał uciążliwe problemy z kręgosłupem. U niego zwyczajnie potrzeba trochę więcej czasu, żeby to był piłkarz, którego kibice Ruchu pamiętają sprzed odejścia do Polonii. Zrobimy wszystko, żeby mu w tym pomóc. Spokojnie, jeszcze wróci stary, dobry Sadlok.
O Andrzeju Niedzielanie: - Andrzej nie ma innego wyjścia jak walczyć o swoje. Na treningach zasuwa naprawdę mocno. Ostatnio miał jednak pecha, przyplątała mu się angina, przez tydzień był praktycznie poza drużyną i dopiero od poniedziałku normalnie pracuje. Cały czas liczę na Niedzielana i jestem przekonany, że jeszcze nam pomoże.
źródło: 2x45.com.pl / Niebiescy.pl