Zgody na przeniesienie z poniedziałku na piątek terminu Wielkich Derbów Śląska nie wyraziła... policja. Argumenty? Niezwykle śmieszne.
- Skontaktowaliśmy się z Marcinem Stefańskim z Ekstraklasy odnośnie zmiany terminu rozegrania derbów z Górnikiem uważając, że mecz ten został potraktowany nieco po macoszemu przez układającego harmonogram kolejki. Spółka zaproponowała nam jedyny możliwy wariant zamiany daty spotkania: przeniesienie go z poniedziałku o godz. 18:30 na piątek, na 20:30. Oczywiście przystaliśmy na to, ponieważ piątek jest lepszym dniem dla kibiców. Tego dnia rozpoczyna się weekend, fani mają już wolne, więcej więc pojawiłoby się ich na meczu. Dla klubu to też byłoby korzystne, bo mecz odbyłby się w tzw. prime time, za który klub otrzymuje dodatkowe 92 tysiące złotych. Ekstraklasa była na tak, postawiła wszak jeden warunek - zmianę musi zaakceptować policja. Bez jej zgody zamiana dni nie wchodziła w grę - opowiada w rozmowie z dziennikiem "Sport" rzecznik prasowy Ruchu, Donata Chruściel.
» Wielkie Derby Śląska na Facebooku
Jak nie trudno się domyślić, policja oczywiście się nie zgodziła. Dlaczego? Bo w piątek o godz. 20:30 będzie ciemno, chłodno, późno i groźno. - Nie rozumiem negatywnych argumentów. Przecież to nie jest mecz podwyższonego ryzyka, bo na nasz stadion nie wpuszczamy kibiców gości - dziwi się Chruściel.
My też nie rozumiemy, ale może w poniedziałek o godz. 18:30 będzie jeszcze jasno, ciepło, wcześnie i wcale niegroźno?
źródło: Niebiescy.pl / Sport