Szkoleniowiec "Niebieskich" będzie miał niemały ból głowy przy ustalaniu wyjściowego składu na piątkowy mecz z Podbeskidziem. Problem pojawia się już przy wyborze skrzydłowych. W spotkaniu z Koroną dobrze zaprezentowali się Jakub Smektała oraz Pavel Sultes, a do tej pory pewniakiem był przecież Marek Zieńczuk, który we wtorek dostał dzień wolnego.
- Świadomie daliśmy kilku zawodnikom odpocząć, świadomie Arek Piech wszedł dopiero w drugiej połowie, a gdyby był korzystny wynik, to być może by się na boisku nie pojawił. Powoli ta wyjściowa jedenastka zaczyna się klarować, ale to odbywa się na boisku, więc nie ma tutaj żadnych podtekstów. Będą grali zawodnicy znajdujący się w najlepszej dyspozycji. Taki skład postaramy się wystawić w Bielsku - zapowiada trener Jacek Zieliński.
Smektała i Sultes nie tylko zaliczyli dobre zawody, ale także poparli je zdobytymi bramkami. - Kuba na treningach prezentuje się naprawdę dobrze, jest taki mobilny, świetnie wygląda szybkościowo, a do tego dokłada na boisku dobrą grę. Do momentu wejścia Arka Piecha był motorem napędowym naszych poczynań ofensywnych. Nie ma nic przyjemniejszego dla trenera jak chłopak, który wykorzystuje swoją szansę - mówi Zieliński.
- Pavel to z kolei specyficzny zawodnik, on się rozkręca z treningu na trening, z meczu na mecz i potrzebuje dużo grania. Wcześniej był problem, bo był po urazie, dochodził do siebie i dopiero wchodził w trening. Mi jest teraz łatwiej, bo ja go mam prawie w pełni zdrowia. Zagrał we wtorek bardzo poprawnie, ale ja twierdzę, że może lepiej. Widziałem już jego lepsze mecze - ocenia trener.
"Niebiescy" zagrają z Podbeskidziem w Bielsku-Białej w piątek o godz. 18:00.
źródło: Niebiescy.pl