Ruch po raz drugi z rzędu zagrał przy Cichej, a jego rywalem było Zagłębie Lubin. Frekwencja bardzo słaba - około 3.500 widzów. Niestety, z powodu remontu sektora gości na meczu zabrakło również kibiców przyjezdnych.
Spotkanie rozpoczęło się od minuty ciszy ku czci zmarłego Dawida Zapiska - czternastoletniego kibica Lechii Gdańsk oraz Realu Madryt, który swą kibicowską pasję dzielił z bezlitosną chorobą.
Pomimo słabej gry skromny młyn starał się przez całe spotkanie wspierać dopingiem zawodników, kórzy dopiero w drugiej połowie po bramkach Piecha i Smektały przypieczętowali pierwsze zwycięstwo. Gole sprawiły, że doping na stadionie znacznie się poprawił.
Na płotach zawisły flagi: "Psycho Fans", "Wielkie Hajduki", "Criminal Family", "ULTRAS", "Ruda Śląska", "Niebieskie Katowice", "Łagiewniki Śląskie" oraz "1945" Pogoni Staszów.
W czasie trwania meczu z Zagłębiem kilkudziesięciu kibiców Ruchu Chorzów obecnych było w Częstochowie, gdzie Elana grała z Rakowem.
Miejmy nadzieję, że po ostatnich występach naszych piłkarzy nie będziemy musieli za długo czekać na kolejne zwycięstwo. Za tydzień gramy na wyjeździe z Podbeskidziem, gdzie niestety po raz kolejny nie chcą nas wpuścić. I tu pytanie: dla kogo jest piłka nożna?
źródło: Niebiescy.pl