- Pozycja Ruchu i Korony jest na pewno zaskoczeniem. To będzie mecz, gdzie spotkają się dwaj ranni. Będzie to mecz specyficzny i ciekawy, ale grany na pograniczu ryzyka - tak o swoim debiucie mówi nowy trener Ruchu Chorzów, Jacek Zieliński.
W jaki sposób Zieliński zapamiętał swoje dotychczasowe debiuty? - Wyglądały różnie. W Grodzisku przegraliśmy z Ruchem 1:4. Były też takie średnio udane, jednak najbardziej w pamięci zostaje wygrany mecz z Koroną Kielce. Prowadząc Polonię Warszawa, wygraliśmy 3:1 - wspomina.
Były trener Lecha Poznań i Polonii Warszawa odniósł się również do kwestii psychiki zawodników. - Zawsze kwestia mentalna jest problemem. Wiadomo, że takie mecze jak w Pilznie i trzy porażki w lidze powodują, że w głowach piłkarzy zawsze coś "siedzi". Nie róbmy jednak takiej wielkiej tragedi - tłumaczy.
Trener odpowiedział na pytanie, czy zespół został źle przygotowany do sezonu przez braci Fornalików. - Przejrzałem wyniki testów wydolnościowych i szybkościowych, dlatego uważam, że zespół ze strony fizycznej jest dobrze przygotowany do sezonu. Tutaj nigdzie nie popełniono błędu - zapewnia.
Następca Tomasza Fornalika podczas konferencji prasowej starał się jednoznacznie wskazać przyczyny porażek Ruchu w nowym sezonie. - Będę cały czas podkreślał, że to siedzi w głowach. Wkrada się niepewność, że z każdym meczem będzie coraz gorzej. Staramy się jak najwięcej rozmawiać, ale potrzebujemy więcej czasu. Potrzebujemy kilku wygranych meczów, żeby uwierzyć w siebie.
źródło: Niebiescy.pl