Przed chorzowianami spotkanie z kategorii niełatwych. Historia, statystyki meczów pomiędzy zespołami i obecna forma wicemistrzów Polski sugeruje, że z Wrocławia Ruch wróci na tarczy. Swojej szansy chorzowianie mogą upatrywać w trudnej sytuacji, w jakiej znalazł się Śląsk, po porażce w Lidze Europejskiej.
W spotkaniu weźmie udział jeden zawodnik, który pamięta ligowe zwycięstwo nad Śląskiem. Jest nim… Piotr Ćwielong, który stanie jednak po drugiej stronie barykady. "Pepe" w wygranym 3:0 meczu, trafiał dwukrotnie do bramki wrocławian. Był to sezon, dzięki któremu Ruch Chorzów powrócił do piłkarskiej elity.
Ruch w pierwszych dwóch kolejkach sezonu T-Mobile Ekstraklasy, dwukrotnie zawiódł oczekiwania kibiców. Zespół jest cieniem tego, który w zeszłym sezonie, jak równy z równym, walczył do ostatniej kolejki ze Śląskiem o mistrzostwo kraju. – Nie jest trudne zmotywować zawodników, gdy jest się wysoko. Na kolejny szczyt trzeba przejść doliną. Musimy ciężko pracować i iść dalej – tłumaczy Tomasz Fornalik złą passę swoich zawodników.
Kapitan "Niebieskich", Marcin Malinowski podkreśla, że to dopiero początek długiej drogi. – Wszystko może się jeszcze odmienić. Za chwilę może być tak, że będziemy mówić o innych celach Ruchu w tym sezonie – tłumaczy zawodnik. – Może też trochę paraliżuje nas myśl o poprzednim sezonie – zastanawia się "Malina".
Jednak Śląsk również nie prezentuje się tak, jak spodziewano się tego po mistrzu Polski. Wrocławianie na swoim ligowym koncie mają zapisane 3 punkty, ale po meczu z wykartkowaną w pierwszej połowie, Koroną Kielce. Pozostałe sierpniowe mecze w Lidze Mistrzów, Lidze Europejskiej i inauguracyjne spotkanie z Widzewem Łódź, wrocławianie przegrywali. I to z kretesem, o czym świadczy chociażby hokejowy wynik rywalizacji z Hannoverem (4:10). Dodatkowo, w piątek z posadą trenera mistrzów Polski pożegnał się Orest Lenczyk. Zastąpił go dotychczasowy asystent, Paweł Barylski.
Piłkarze Ruchu liczą na wsparcie swoich kibiców w pojedynku ze Śląskiem. – Mam nadzieję, że we Wrocławiu kibice się od nas nie odwrócą – mówi "Malina". – Niestety, taka wytworzyła się dziś moda, że kiedyś chwaliło się Ruch, tak teraz się go kopie – kończy kapitan "Niebieskich".
W szeregach chorzowian zabraknie kontuzjowanych Gabora Straki oraz Mindaugasa Panki i ukaranych czerwonymi kartkami w meczu z Widzewem, Djokicia i Sadloka. Dzięki osłabieniom, szansę na debiut w barwach Ruchu może otrzymać Marcin Kikut. Śląsk będzie musiał obyć się bez byłego kapitana "Niebieskich" – Rafała Grodzickiego.
Arbitrem głównym spotkania będzie Paweł Raczkowski z Warszawy.
Początek spotania w niedzielę o godz. 17:00. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji LIVE.
Przewidywane składy:
Śląsk: Kelemen – Socha, Jodłowiec, Kowalczyk, Spahić - Sobota, Elsner, Kazimierczak, Cetnarski, Ćwielong – Voskamp
Ruch: Pesković – Kikut, Stawarczyk, Szyndrowski, Lewczuk – Zieńczuk, Malinowski, Starzyński, Janoszka – Kuświk, Piech. |
źródło: Niebiescy.pl