Tomasz Fornalik (trener Ruchu):
- Mecz z początku ułożył się po naszej myśli. W pierwszej części mieliśmy swoje sytuacje, po których mogliśmy zdobyć bramki. Widzew miał stałe fragmenty gry, które burzyły naszą pewność siebie, ale wybroniliśmy sięz nich. Rzut karny i w konsekwencji bramka spowodowały, że ten mecz nie wyglądał tak, jak byśmy tego chcieli. W drugiej połowie gra była wyrównana, ale dwie czerwone kartki były konsekwencją tego, że wycofaliśmy się z dobrego grania. Później straciliśmy drugą bramkę, co spowodowało że ponieśliśmy porażkę. Gratuluję Widzewowi szcześciu punktów.
Zawsze tak jest, że czerwone kartki powodują emocje. Trudno mi powiedzieć, czy sędzia pokazał je pochopnie czy nie. Nie chcę tego na gorąco komentować.
Radosław Mroczkowski (trener Widzewa):
- Cieszymy się, że punkty zostają w Łodzi. Jest to dla mnie trzeci mecz z Ruchem i wreszcie się udało się wygrać. Cieszę się, że znów zespół stanął na wysokości zadania - zagrał dobry mecz, bez straty bramki.
Wiemy, jak wyglądało pierwsze 20 minut meczu, wiemy, że mogliśmy stracić bramkę. To nie było tak, że od początku byliśmy zespołem przeważającym. Ale obroniliśmy się i nie straciliśmy bramki, a potem z minuty na minutę ten mecz był dla nas lepszy.
źródło: Niebiesy.pl