- Dziennikarze zbyt szybko piszą o kryzysie. Drużyna przegra dwa mecze, a w mediach już pojawia się słowo kryzys. Zarówno Śląsk, jak i Ruch, są po prostu w słabszej dyspozycji - twierdzi selekcjoner reprezentacji Polski, Waldemar Fornalik.
Była drużyna starszego z braci Fornalików zaliczyła koszmarny początek sezonu T-Mobile Ekstraklasy. "Niebiescy" przegrali z Lechem aż 0:4. - Ruch zawsze miał problemy w Poznaniu. Kiedy byłem szkoleniowcem chorzowskiego zespołu, też tam przegrywałem. Z drugiej strony Lech często traci punkty przy Cichej. Jestem przekonany, że Ruch wkrótce zacznie grać zdecydowanie lepiej. Taki wstrząs jest czasami niezbędny, by później wskoczyć na właściwe tory - uspokaja.
Czy Waldemar Fornalik pomoże młodszemu bratu odbudować zespół? - Po raz kolejny muszę zaznaczyć, że każdy z nas pracuje na własny rachunek. Ja mam swoje problemy, a brat swoje. Zajmuję się przecież reprezentacją, a kłopoty Ruchu muszą rozwiązać osoby, które są blisko drużyny. Tomasz i jego współpracownicy na pewno znajdą przyczyny porażek. Zresztą na odległość i tak bym nic mu nie podpowiedział - mówi.
źródło: Przegląd Sportowy / Niebiescy.pl