Firma audytorska Deloitte już po raz szósty opublikowała raport poświęcony finansom klubów polskiej Ekstraklasy oraz I ligi. Raport obejmuje rok ubiegły, a brane są w nim pod uwagę trzy główne kategorie: "dzień meczu" - czyli wpływy z zakupu biletów, karnetów czy cateringu, "transmisje" oraz "dochody komercyjne", czyli innymi słowy wpływy wynikające z umów oraz reklam sponsorskich, ale także dochody ze sprzedaży koszulek. W raporcie od samego początku pominięte są dochody, jakie kluby generują z transferów zawodników.
Na pierwszym miejscy uplasowała się warszawska Legia z budżetem na poziomie
64,3 mln zł. Drugie miejsce zajęła krakowska Wisła z
55,4 mln zł. Na trzecie miejsce spadł dotychczasowy lider - poznański Lech. Budżet "Kolejorza" wyniósł
38,7 mln zł. To o 22,3 mln zł mniej niż w roku 2010. Co ciekawe, drugim klubem po Lechu z największą stratą okazał się Ruch (-4,1 mln zł). Wysokie miejsca Legii oraz Wisły łatwo połączyć z występami tych drużyn w Lidze Europejskiej.
Ruch Chorzów ze swoimi dochodami zajął miejsce
12-te na 13-ście sklasyfikowanych klubów. Swoimi danymi finansowymi nie podzieliły się Górnik Zabrze, Polonia Warszawa oraz łódzki Widzew. Niżej od nas znalazł się tylko ŁKS z 6,7 mln zł. Wyprzedziło nas na przykład Podbeskidzie (10,8 mln zł), które pół roku spędziło w pierwszej lidze pozbawione wpływów z Canal+.
Tabela przedstawia budżet Ruchu Chorzów wg ostatnich sześciu raportów firmy Deloitte. Dane pieniężne podane są w mln zł.
W przypadku Ruchu wpływy z transmisji TV stanowiły
56% całej osiągniętej sumy. Nie było w Ekstraklasie drugiego bardziej uzależnionego klubu od wpływów z transmisji, które paradoksalnie w naszym przypadku były mniejszej niż przed rokiem. Dla przykładu wpływy TV w budżecie Legii stanowiły 30%. Jest to niemalże modelowy przykład, bowiem przychody ze wszystkich trzech kategorii powinny być zrównoważone. Stosunek wynagrodzeń zawodników wyniósł
65% i ten parametr może cieszyć, bowiem w przypadku innych klubów kształtował się na podobnym poziomie. Trzeba jednak pamiętać o wyższych i o wiele wyższych budżetach naszych konkurentów.
Marco FC K-ce
[email protected]
Raport Deloitte dostępny jest
tutaj.