Tomasz Brzyski jest zaskoczony faktem, jakoby miał przenie¶ć się do Lechii Gdańsk. - To informacje wyssane z palca - mówi "Brzytwa". - Wczoraj zadzwonił do mnie jeden z dziennikarzy "Faktu" i zapytał mnie, czy faktycznie będę piłkarzem gdańskiej drużyny. To jaki¶ żart. Prawda jest taka, że nikt z działaczy pomorskiej drużyny nie kontaktował się ze mn± - kontynuuje zaskoczony informacj± piłkarz. - Umowa z Ruchem obowi±zuje mnie jeszcze przez półtora roku i na razie nie zamierzam nigdzie odchodzić - dodaje. (Ruch Chorzów / Niebiescy.pl)