Przemysław Bargiel zakończył kilkudniowy pobyt we Włoszech. Przez ostatnie cztery dni pomocnik Ruchu trenował z grupami młodzieżowymi Interu Mediolan, gdzie już mówią o nim "nowy Dybala".
W trakcie pierwszego dnia pobytu we Włoszech "Bargi" przeszedł badania medyczne i test wydolności oraz wziął udział w treningu ze swoimi rówieśnikami, a więc drużyną z rocznika 2000. - Następnego dnia przyszedł do mnie trener z informacją, że mam przejść do starszej grupy. Podobnie wyglądały kiedyś moje treningi w Hercie Berlin. Tam też szybko przeniesiono mnie do starszego rocznika - przypomina Przemek. Po kolejnych zajęciach 16-latek został zaproszony do gry w sparingu juniorów Interu z drużyną z Lazzate. Pomocnik Niebieskich rozpoczął mecz w wyjściowym składzie i rozegrał pełne 90 minut, a Inter zwyciężył 1:0. - Fajnie mi się grało. Na początku chłopaki byli trochę nieufni, ale z biegiem czasu zagrywali mi coraz częściej, a po przerwie szukali mnie już na boisku - uśmiecha się Bargiel. - Trenerzy bardzo mnie chwalili za to, co pokazywałem na treningach, za występ w sparingu. Podkreślali, że bardzo się wyróżniałem i dobrze wyglądam pod względem fizycznym oraz motorycznym - dodaje. Bargiel dorobił się nawet nowej ksywki "Dybala" nawiązującej do stylu gry gwiazdy Juventusu Turyn Paolo Dybali, który posiada polskie korzenie.
źródło: Ruch Chorzów