Tuż przed wyjazdem Niebieskich do Łęcznej napłynęły do nas dobre wieści. Filip Starzyński wsiadł do autokaru i jest szansa, że zobaczymy go w sobotnim meczu z Górnikiem. To ważna informacja w kontekście gry o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Jeden z najlepszych piłkarzy Ruchu doznał kontuzji w poniedziałkowym spotkaniu z GKS-em Bełchatów. Starzyński zszedł z boiska z podejrzeniem złamania żeber i wydawało się, że czeka go dłuższa przerwa. Badania wykluczyły jednak w pierwszą diagnozę, dzięki czemu pojawiła się szansa, że 24-latek pomoże jeszcze drużynie w obecnym sezonie. Jeżeli "Figo" zdąży dojść do siebie i znajdzie się w wyjściowym składzie, to będzie to znaczne wzmocnienie. Wychowanek Wichra Przelewice jest liderem klasyfikacji kanadyjskiej w zespole Niebieskich. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, zdobył już w niej 17 punktów (9 bramek i 8 asyst).
W Łęcznej pogodzili się już z nieobecnością lidera swojego zespołu Grzegorza Bonina. 31-letni zawodnik w ostatnim meczu złamał obojczyk i czeka go dłuższa przerwa. Pod znakiem zapytania stoją ponadto występy Łukasza Mierzejewskiego i Fedora Cernycha, który jest najskuteczniejszym piłkarzem zielono-czarnych. Dla Niebieskich nie ma to jednak znaczenia. - Nie będziemy zwracać uwagi na chłopaków, którzy nie zagrają w meczu z nami. Musimy skoncentrować się na sobie, poprawić naszą grę i wrócić do tego, co prezentowaliśmy w pierwszych trzech spotkaniach rundy finałowej, w których punktowaliśmy. Szczerze wierzę, że nam się to uda - mówi pomocnik Bartłomiej Babiarz.
Podopieczni trenera Jurija Szatałowa mają w obecnym sezonie szczęście w spotkaniach z Ruchem. W rundzie jesiennej wygrali z Niebieskimi w Gliwicach 2:1, zaś w Łęcznej zaaplikowali im aż trzy bramki, nie tracąc żadnej. - Nie demonizowałbym faktu, że w tym sezonie dwa razy już przegraliśmy z "Górnikami". Mecz meczowi nie jest równy, a w grupie spadkowej każdy może wygrać z każdym - przekonuje trener Waldemar Fornalik.
- Chcemy wygrać w sobotę, jednak bardzo szanujemy przeciwnika. Wiemy doskonale, że to jest doświadczona drużyna i w końcówce sezonu gra bardzo dobry futbol. Jestem przekonany, że to będzie zespół, który będzie bardzo dużo biegał i walczył. Musimy zareagować tymi samymi cechami. Będzie trzeba oddać bardzo dużo serducha. Podchodzimy z wielkim respektem do zespołu z Chorzowa, ale wyjdziemy na boisko, żeby zdobyć 3 punkty. Jeśli wygramy, będziemy bardzo blisko utrzymania - zaznacza pomocnik Górnika Radosław Pruchnik.
Porażka z Bełchatowem spowodowała, że Niebiescy będą się musieli jeszcze namęczyć. Zespoły Górnika Łęczna i Ruchu mają na koncie po 24 punkty, co daje im miejsca w środku grupy mistrzowskiej. Różnice są jednak niewielkie, a zatem czekają nas spore emocje w końcówce fazy finałowej.
Sędzią głównym sobotniej potyczki będzie Daniel Stefański z Bydgoszczy. Transmisję telewizyjną przeprowadzą stacje Canal + Sport2 oraz nSport+, a my zachęcamy do śledzenia naszej sportowo-kibicowskiej
relacji LIVE. Początek meczu o godz. 15:30.
Przewidywany skład:
Ruch: Putnocky - Konczkowski, Grodzicki, Helik, Oleksy - Zieńczuk, Surma, Babiarz, Starzyński, Gigołajew - Kuświk.
|
źródło: Niebiescy.pl