Po słabej pierwszej połowie Ruch przegrywał ze Stalą 0:1, ale po przerwie nadzieje przywrócił Brazylijczyk Mello. Niebiescy nie zdołali jednak wyjść na prowadzenie i ostatecznie po raz drugi w sezonie musieli uznać wyższość mielczan.
Drużyna Ruchu przystąpiła do piątkowego spotkania wybita ze zwycięskiej passy. Oprócz punktów w Sosnowcu (ostatecznie porażka 0:3 na skutek walkowera), trener Chouan Ramon Rotsa stracił dwóch podstawowych piłkarzy. Z powodu nadmiaru żółtych kartek musieli pauzować dzisiaj obrońca Bojan Marković oraz pomocnik Miłosz Trojak. Pierwszego w wyjściowym składzie zastąpił Kacper Czajkowski, drugiego Bartosz Nowak.
Oba zespoły zaczęły mecz bardzo ostrożnie. Często w posiadaniu piłki byli grający na biało Niebiescy, ale w 11. minuta gola mogli strzelić goście. Do długiego podania z bramki wyszedł poza pole karne Libor Hrdlicka, ale nie trafił w piłkę i Mateusz Cholewiak znalazł się z nią przed pustą bramką. Z 20. metrów strzelił jednak... obok słupka! Od 30. minuty obraz gry zaczął się zmieniać i Stal uzyskała dużą przewagę. Mnożyły się strzały z dystansu, ale Hrdlicka jeszcze zachowywał czyste konto.
Humory chorzowskiej publiczności przyjezdni popsuli w 40. minucie. Najaktywniejszy Cholewiak ustawił się przy dalszym słupku i głową, z bliska, otworzył wynik. Po chwili mogło być już 2:0. Słabo dysponowany Słowak omal nie został przelobowany przez Krystiana Getingera. Zabrało centymetrów... W doliczonym czasie gry Ruch miał tak naprawdę jedyną bramkową okazję. Z dystansu silnie uderzył debiutujący w Ruchu Adrian Liberacki, ale Radosław Majecki zdołał stracić piłkę na poprzeczkę!
Co nie udało się przed przerwą, wyszło zaraz po niej. Faulowany na 30. metrze był Maciej Urbańczyk, do piłki podszedł Mello i przymierzył idealnie przy słupku! Wyrównujący gol obudził Niebieskich na dobre. Kilka minut później doskonałe okazje mieli Miłosz Przybecki i Bartosz Nowak, ale obaj spudłowali. Podobnie, jak w pierwszej połowie, z biegiem czasu Stal zaczynała coraz mocniej dominować i co rusz gorąco było pod bramką gospodarzy. W 79. minucie na prowadzenie mógł natomiast wyjść jednak Ruch. Najpierw kąśliwie z dystansu strzelił Nowak, a po chwili głową z bliska spudłował Przybecki.
Przy Cichej byliśmy świadkami coraz większych emocji, bo ataki sunęły już z obu stron. W 81. minucie to mielczanie byli o włos od strzelenia drugiego gola. Z linii bramkowej piłkę wybił Kacper Czajkowski, a dobitka trafiła w słupek! Ruch prosił się o karę i w końcu się doczekał. Fatalnie pomylił się Czajkowski, koszmarnie odbił piłkę Liberacki i Stal nie miała problemu z rozklepaniem obrony - kropkę nad i postawił Mateusz Gancarczyk.
W 91. minucie piłkarze Rotsy mogli uratować chociaż punkt. Po składnej akcji sam na sam z bramkarzem znalazł się Artur Balicki i... strzelił w boczną siatkę. To był ostatni kluczowy moment tego spotkania. Trzy punkty jadą do Mielca, a Ruch znów ma problem.
Zapraszamy do przeczytania naszej sportowo-kibicowskiej
relacji LIVE
Ruch Chorzów 1:2 (0:1) Stal Mielec
Bramki: Mello 50' - Cholewiak 40', Gancarczyk 88'
Żółte kartki: Walski - Kiercz
Składy:
Ruch: Hrdlicka - Villafane, Czajkowski, Kowalczyk (32' Liberacki), Hołownia - Przybecki, Urbańczyk, Walski, Nowak, Mello (85' Słoma) - Posinković (75' Balicki).
Rezerwowi: Paszek, Komarnicki, Rutkowski, Setla.
Trener: Chouan Ramon Rotsa
Kapitan: Maciej Urbańczyk
Stal: Majecki - Sadzawicki, Grodzicki, Kiercz, Leandro - Banaszewski (72' Dermanović), Lech (86' Marciniec), Getinger, Swędrowski (62' Janota), Gancarczyk - Cholewiak.
Rezerwowi: Strączek, Przystalski, Górka, Misztal.
Trener: Zbigniew Smółka
Kapitan: Mateusz Cholewiak
Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn)
Widzów: 4578 (w tym 142 kibiców Stali)
źródło: Niebiescy.pl