Kacper Czajkowski (obrońca Ruchu):
- W dotychczasowych meczach przeciwnicy nie dawali nam spokoju, podchodzili wysoko i nie dawali nam rozgrywać z "piątki". Tutaj spotkaliśmy zupełnie inną drużynę. Podbeskidzie cofało się na swoją połowę, pozwoliło nam rozgrywać i cofnęło się we własną szesnastkę. A my nie potrafiliśmy znaleźć sposobu na zdobycie bramki. Musimy być bardziej odpowiedzialni we własnym polu karnym, nie możemy robić takich głupich fauli. Jak widać, to ułożyło mecz. Rywale strzelili bramkę, cofnęli się i wygrali.
Doping naszych kibiców robił wrażenie. Wydawało mi się, że było ich więcej niż gospodarzy. Było czuć wsparcie. Chwała tym ludziom za to, że za nami jeżdżą. Mamy nadzieję, że wkrótce odwdzięczymy się zwycięstwami.
Mateusz Hołownia (obrońca Ruchu):
- Myśleliśmy, że podtrzymamy dobrą passę, chcieliśmy to zrobić. Podbeskidzie dobrze przesuwało się w defensywie. Brakowało nam pomysłu na grę, szybkości w operowaniu piłką. Nie było strzałów na bramkę… Trudno wygrać, gdy nie stwarza się sytuacji. Ciężko było nam przedrzeć się przez szyki defensywne Podbeskidzia. Przed meczem spodziewaliśmy się takiego ustawienia rywala, mieliśmy przygotowane różne warianty. Szybko straciliśmy gola, musieliśmy gonić, ale niestety nie udało się wyrównać.
Libor Hrdlicka (bramkarz Ruchu):
- Przy rzucie karnym zawodnik rywali troszeczkę poczekał na mój ruch. Ja zrobiłem trochę ruch w lewo, a on kopnął piłkę w drugą stronę. My niestety nie potrafiliśmy znaleźć na nich sposobu. Bardzo dziękujemy kibicom za wsparcie. Czuliśmy ten doping i myślę, że nowym zawodnikom też to się podobało.
Zostaję w Ruchu, tutaj jest wszystko w porządku. Chcemy takiego impulsu w postaci awansu do Ekstraklasy. By to się udało, musimy zacząć wygrywać.
Paweł Oleksy (obrońca Podbeskidzia):
- Bardzo chcieliśmy dzisiaj wygrać i dopięliśmy swego. Mecz się dobrze dla nas ułożył. Nie potrzebowaliśmy się otwierać, wystarczyła mądra gra z kontry. Mogliśmy pokusić się o drugie trafienie. Zawiodła skuteczność i przez to końcówka była nerwowa. Ważne, ze zagraliśmy na zero z tyłu. Na pewno zdyscyplinowanie taktyczne pomogło nam odnieść zwycięstwo. Jeszcze miesiąc temu grałem w Chorzowie, dlatego to spotkanie w jakiś sposób było dla mnie ważne, wyjątkowe. Kibicuję Ruchowi, mam nadzieję że chłopaki się utrzymają i spokojnie dograją ten sezon.
źródła: Niebiescy.pl