Prezentujemy kolejny odcinek cyklu "Niebiescy na EURO", w którym rozmawiamy z piłkarzami Ruchu o trwających we Francji mistrzostwach Europy, a także najciekawszych turniejach Starego Kontynentu. Tym razem przepytaliśmy byłego reprezentanta Polski
Macieja Iwańskiego.
Dla wielu kibiców zaskoczeniem może być fakt, że w ćwierćfinale EURO 2016 nie zobaczymy już obrońców tytułu - Hiszpanów, a także Anglików. - Tak bywa, że same nazwy nie wygrywają. W tym momencie jest tak w przypadku Hiszpanii, która przegrała z bardzo silną ekipą włoską, zaś Anglicy polegli z Islandią. Są to duże państwa z wielką historią piłkarską, ale boisko wiele razy już pokazało, że nazwa nie zawsze wygrywa. Czasami wygrywa drużyna i tak można powiedzieć o Islandii. To zespół, który rozumie się na boisku bardzo dobrze i świetnie realizuje plan taktyczny nakreślony przez trenera. Anglicy nie wiedzieli, jak sobie z tym poradzić. Dla mnie nie są to wielkie niespodzianki, bo nie raz przegrywało się z teoretycznie słabszymi, a wygrywało z teoretycznie lepszymi. W sporcie wszystko jest możliwe - komentuje "Ajwen".
Polecamy również:
Niebiescy na EURO: Patryk Lipski
Niebiescy na EURO: Rafał Grodzicki
Niebiescy na EURO: Kamil Mazek
Reprezentacja Polski zakończyła fazę grupową na drugim miejscu (tuż za Niemcami, którzy także zdobyli 7 punktów), zaś w 1/8 finału pokonała w rzutach karnych Szwajcarię. - Myślę, że to nie jest ostatnie słowo. Chłopaki rozumieją się bez słów i są w stanie wygrać nawet z najlepszymi na świecie. Nikt nie wie, co się wydarzy dalej. Bądźmy dobrej myśli, że będzie jakaś bardzo miła niespodzianka. Może dla niektórych niespodzianka już jest teraz, jednak wydaje mi się, że ta drużyna głęboko wierzyła, że jest w stanie wyjść z grupy i nawet zrobić coś więcej - zaznacza nasz rozmówca.
W ćwierćfinale EURO 2016 biało-czerwoni zmierzą się z Portugalią. - Na pewno nie jesteśmy faworytem, właśnie przez pryzmat nazwy "Portugalia", ale patrząc na naszą drużynę i kolektyw, uważam, że jesteśmy w stanie awansować do kolejnej rundy. Wierzę, że Polacy po raz kolejny zwyciężą - mówi Maciej Iwański.
Euro-Ankieta Macieja Iwańskiego
1. Najlepsze jak dotąd - twoim zdaniem - mistrzostwa Europy?
Aktualnie trwające. Patrzę tutaj przez pryzmat wyników osiąganych przez reprezentację Polski.
2. Najlepszy mecz w historii EURO, jaki widziałeś?
Nie jestem aż takim zagorzałym historykiem. Było tego naprawdę dużo i niestety nie odpowiem na to pytanie.
3. Komu oprócz Polski kibicujesz podczas EURO 2016?
Już nikomu. Wcześniej kibicowałem Słowacji, naszym sąsiadom. Trzymałem kciuki, żeby osiągnęli coś więcej. Słowacja odpadła, więc została mi już tylko Polska.
4. Piłkarz z twojej pozycji, którego uważnie obserwujesz na EURO?
Generalnie obserwuję wszystkich środkowych pomocników. Kiedy się było młodszym, to zwykle miało się swojego idola, a teraz zwraca się uwagę na różne detale. Świetnym piłkarzem, który nie przez wszystkich był odpowiednio doceniony, jest Modrić.
5. Kto może zostać odkryciem mistrzostw?
Oby ktoś z naszych reprezentantów... i niekoniecznie Pazdan! (śmiech) Może jest jeszcze w naszej kadrze zawodnik, który jeszcze wystrzeli. Mocno kibicuję Zielińskiemu, bo to jest moim zdaniem bardzo dobry piłkarz. Jeszcze kilka lat temu grałem na podobnej pozycji. Nie jest ona łatwa, a Piotrek radzi sobie na niej w lidze włoskiej. W naszej reprezentacji jest jednak trochę inna koncepcja. Głęboko wierzę, że dostanie jeszcze jedną szansę i być może zostanie odkryciem.
6. Kto zostanie królem strzelców?
Już w tym momencie powinien nim zostać Milik, ale niestety zawodzi w tych najważniejszych momentach. Powiedzmy, że Kuba Błaszczykowski.
7. Jak daleko zajdą Polacy?
Do finału.
8. Kto zostanie mistrzem Europy?
Polska.
źródło: Niebiescy.pl