"Herman" - wspomnienie
Gdy gaśnie racy blask...
Trudno wyrazić słowami moment, gdy odchodzi jeden z nas. W sobotni wieczór dotarła do nas szokująca wiadomość: po ciężkiej walce z chorobą odszedł od nas nasz przyjaciel Maciej "Herman" Sawicki. Maciek odszedł od nas o wiele za wcześnie, mając ledwie 28 lat i całe życie przed sobą. Niestety przegrał walkę z chorobą, którą znosił z nieodłącznym uśmiechem na twarzy.
Każdy, kto poznał "Hermana", mógł poczuć w nim bratnią duszę oraz łączyć z nim wspólną pasję, wokół której kręciło się jego i nasze życie. Wielu z nas znało Maćka z aktywnego życia kibicowskiego na Ruchu, któremu poświęcił praktycznie połowę swojego życia. W ten sposób wiele osób miało z nim styczność na meczach u siebie czy też na wyjazdowym szlaku.
"Herman" nigdy nie odmawiał pomocy, sam też aktywnie działał głównie w środowisku Ultras chorzowskiego Ruchu. Można powiedzieć, że był jedną z pierwszych osób rozkręcających obecną strukturę ultrasowania na Ruchu. Był jednym z założycieli grupy Nucleo Ultra '03, a obecnie aktywnie udzielał się w Ultras Niebiescy '08. Jego pasja i talent artystyczny niejednokrotnie ozdabiały nasze trybuny oraz osiedlowe mury, sprawiając, że otaczająca nas przestrzeń była coraz bardziej Niebieska.
Maciek był osobą, dla której pasja była sensem życia, osobą, której na pewno będzie brakowało w każdym aspekcie naszego kibicowskiego życia, osobą, która emanowała wielkim optymizmem i radością. "Herman" był osobą, z którą chciało się przebywać.
Odszedł od nas o wiele za wcześnie, mając jeszcze tyle do przeżycia, tyle wyjazdów do zaliczenia, tyle opraw i murali do namalowania, tyle szczęśliwych chwil do spędzenia w towarzystwie rodziny i przyjaciół.
"Za Ruch, za HKS, pójdziemy aż po życia kres..." - Ty Maćku doszedłeś już do kresu swojego życia, lecz my wiemy, że patrzysz na nas uśmiechnięty z góry, nie cierpisz już przez chorobę, która Ciebie nam zabrała. Wiemy, że jest Ci tam dobrze i czekasz na nas, bo spotkamy się na pewno. Pewnie już niejedną eRką ozdobiłeś niebo i napawasz tam wszystkich swoim optymizmem. Byłeś, jesteś i zawsze będziesz dla nas godnym przykładem do naśladowania.
"W stronę światła racy poprowadził Go Bóg,
w sektorze Niebo zobaczymy się znów..."
|